środa, 1 kwietnia 2009

Ikona stylu, mistrzyni prostoty...
















Audrey Hepburn zjawiskowa, piękna kobieta, prostotę i wygodę ceniła ponad wszystko. Jej stroje nie krzyczały do nikogo: "Patrz na mnie!" tylko wręcz przeciwnie, mówiły: "Patrz, mogę być taka jak Ty, w niczym nie lepsza". Często powtarzała w wielu wywiadach, że nie można być niewolnicą mody i każda kobieta powinna znaleźć swój własny styl, który będzie pracował na nią. Była muzą znanego projektanta Huberta de Givenchy, który stał się nie tylko twórcą jej gustownych strojów ale również przyjacielem aż do ostatnich chwil. Przy pomocy Audrey stworzył jej ostateczny wygląd, swoją wizualizację stylu.


"Ona widziała w jego kreacjach cudny wazon, przeznaczony dla polnego ziela, on zaś z kolei starał się we wszystkim zachować umiar i prostotę, żeby przypadkiem czymś nie przyćmić urody wspomnianego kwiatu".
Sean Hepburn Ferrer

W efekcie tej współpracy Audrey była i jest postrzegana jako najlepiej ubrana i najbardziej elegancka kobieta świata. Projektant żartował często, że Audrey byłaby elegancka nawet, gdyby ją ubrać w worek po ziemniakach. Jego uwielbienie do Audrey zaowocowało stworzeniem w 1967 roku perfum "Givenchy's L'Interdit" (tł. Wyłącznie dla Ciebie), dedykowanych Audrey Hepburn. Były to pierwsze perfumy na świecie opatrzone imieniem gwiazdy. W 2002 roku została wypuszczona ich nowa wersja.
Dla Audrey równie ważne, co strój były buty. Może niektórych to zaskoczyć ale to właśnie Audrey Hepburn "wylansowała" modę na tak popularne dziś balerinki. Audrey jak już wiecie była baletnicą, nie lubiła przez to nosić butów na wysokich obcasach. Zwykle nosiła buty o pół numeru większe, które nie sprawiają bólu. Pewnego razu poprosiła słynnego szewca Salvatore Ferragamo aby stworzył dla niej buty o wyglądzie baletek, co też uczynił...
I tak powstał unikalny styl Audrey Hepburn: dekolt w łódkę, spódnice podkreślające talię, spodnie capri, bawełniane koszulki i buty na płaskim obcasie.
Oto kilka zdjęć, których może jeszcze nie znacie:






2 komentarze:

  1. Kurczę, ta pani była naprawdę piękną kobietą... :)Ze zdjęć najbardziej podoba mi się to po lewej w drugim rzędzie

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie to zdjęcie jest w kwietniowym Zwierciadle w serii "Mistrzowie fotografii". zrobił je David Chim Seymour, na planie filmu
    "Zabawna Buzia" w Paryżu w 1956 roku. Też bardzo lubię to zdjęcie :)

    OdpowiedzUsuń